piątek, 12 lipca 2013

Tunele rozsączające Marley - całkowite zagospodarowanie wody deszczowej

Tunele rozsączające Marley służą do retencji i rozsączania wód opadowych z terenu wokół budynku, dróg, podjazdów, parkingów. Retencja polega na zatrzymaniu wód opadowych lub pochodzących z przydomowej oczyszczalni w zbiorniku, a następnie na stopniowym wsiąkaniu wody do gruntu.Tunel rozsączający Marley 300l posiada 3-krotnie większą pojemność czynną niż rów żwirowy. Jeden moduł zastępuje 800kg żwiru lub 30mb rury drenażowej FI 110mm.

System może się składać od jednego do kilkunastu, kilkudziesięciu modułów oraz elementów zamykających - zaślepek.Ciągi tuneli można ustawiać równolegle w jednej warstwie, jak również łączyć je spodami, otrzymując przez to dwukrotnie większą pojemność retencyjną na tej samej powierzchni. Przy wadze modułu 11 kg układanie nie sprawia żadnych trudności.Możliwe jest dowolne wykorzystanie powierzchni nad tunelem, ponieważ wytrzymuje on długotrwałe obciążenie 5t/m2 (podwójny 3,5t/m2).

Montaż tuneli rozsączających Marley

Pomiędzy system rozsączającym a systemem rynnowym  musi pojawić się studnia filtracyjna, która będzie oczyszczała wodę z drobin piasku i małych elementów, które nie zostaną pochwycone przez osadnik rynnowy.

Studnię filtracyjną można zbudować ze studzienek o wymiarach 300x300m. Studzienki ustawiamy w kolumnę i możemy do niej doprowadzić rury kanalizacyjne 110mm prosto od osadników. Na dnie układu znajduje się studzienka z dnem, powyżej powinna znajdować się studzienka czyszcząca z sitem wlewowym. Studzienka wyposażona jest w sito z drobnym oczkiem, które wyłapuje drobne zanieczyszczenia. Dostęp do niej jest łatwy i co jakiś czas należy dokonać jej inspekcji i oczyszczenia.W zależności od potrzeb możemy powyżej dołożyć dodatkowe studzienki bez dna. Na samej górze możemy zastosować przedłużenie studzienki, aby dostosować jej wysokość do poziomu terenu. Całość kończy pokrywa do studzienki. Może być w kolorze szarym lub zielonym.

środa, 3 lipca 2013

Lipiec w ogrodzie. Odpoczynek i praca

Lipiec w ogrodzie. Uff, wreszcie można trochę odpocząć i cieszyć oczy ogrodem.  Drzewa pełne jak ciężarna kobiety wydają owoce, trawy mienią się lekko już przyblakłą zielenią, komary tną jak oszalałe, bo wody w zatokach rzek , zaroślach i łąkach nie brakuje.
Ale jakby miało tego zabraknąć, jak śpiewał o innej cieczy Wojciech Młynarski, to warto magazynować wodę w zbiornikach na deszczówkę. Podlewamy obficie krzewy, kwiaty i drzewa.
Od komarów chronimy się płynem na bazie olejków roślinnych Pożegnanie z Komarem. Sprawdzamy, czy na roślinach nie pojawiły się szkodniki, na przykład mszyce. W razie potrzeby traktujemy rośliny preparatem na mszyce Aphisol Bio+.
Wykopujemy cebule narcyzów, hiacyntów, szafirków. Cebule tulipanów można wykopywać co dwa lata. Cebulki czyścimy i umieszczamy w przewiewnych pojemnikach w chłodnych miejscach. Dzielimy i przesadzamy kosaćce.
Trawnik nawozimy preparatem do trawników. W drugiej połowie lipca przeprowadzamy letnie cięcie jabłoni. Po zakończonych zbiorach truskawek przycinamy liście krzaczków na wysokość 6-8 cm.
Żywopłoty, które były przycinane z początkiem wiosny, teraz też należy skrócić. Wszystkie młode pędy przycinamy o połowę.